303 lata temu, 2 lutego 1709 roku brytyjski okręt patrolowy „Duke” podjął z bezludnej wyspy w Archipelagu Juan Fernandez na zachód od Chile zesłańca, szkockiego żeglarza – buntownika Alexandra Selkirka. 8 lat później ukazała się książka Daniela Defoe – „Robinson Crusoe”, której pierwowzorem były właśnie 4 lata spędzone przez szkockiego rozbitka na bezludnej wyspie nazywanej współcześnie oczywiście… Wyspą Robinsona Crusoe
Szkocki nawigator Alexander Selkirk w rzeczywistości nie był rozbitkiem z żaglowca, który zatonął – był nawigatorem i inicjatorem buntu na pokładzie – karą było zesłanie na bezludną wyspę.
O prawdziwej historii 4 lat spędzonych na bezludnej chilijskiej wyspie, barwnie opisanych później w sławnej książce Daniela Defoe: