Kobieta na pokładzie – 20 wielkich Żeglarek, które obalały morskie przesądy

·

żaglowiec ikona
Kobieta na pokładzie - 20 wielkich Żeglarek, które obalały morskie przesądy

Obecność kobiet na pokładzie statków przez stulecia była owiana przesądami i mitami, które w dużej mierze wynikały z patriarchalnych struktur społeczeństwa morskiego. Wielu marynarzy wierzyło, że kobieta na statku przynosi nieszczęście, ponieważ jej obecność mogła rozpraszać załogę, wywoływać zazdrość i prowadzić do konfliktów. Jednak analizując źródła historyczne, zauważamy, że kobiety odgrywały kluczową rolę w żegludze i eksploracji morskiej.

W niniejszym artykule przeanalizujemy przesądy, przedstawimy sylwetki wybitnych kobiet żeglarzy i piratek oraz wskażemy, jak współczesna marynistyczna kultura oddaje hołd tym niezwykłym postaciom.

Geneza przesądu „baba na pokładzie to pech” – kulturowe i historyczne uwarunkowania

W kulturach morskich statki często personifikowano jako kobiety – określano je żeńskimi zaimkami, a ich nazwy nierzadko pochodziły od imion żeńskich, takich jak „Mary” czy „Victoria”. Wierzono, że statek ma duszę i jest opiekuńczym bytem, który czuwa nad załogą i ładunkiem. Jednak obecność prawdziwej kobiety na pokładzie była uważana za zakłócenie tej równowagi. Wywoływało to przekonanie, że mogłoby to rozzłościć morze lub morskie bóstwa, co skutkowałoby burzami i nieszczęściami.

Jednym z bardziej praktycznych powodów tego przesądu była obawa przed konfliktami i rywalizacją pomiędzy marynarzami. Statki były zamkniętymi, hierarchicznymi społecznościami, w których każdy miał swoje miejsce i zadania. Obecność kobiety mogła zakłócić tę strukturę, wywołując zazdrość lub napięcia między członkami załogi. W kulturach europejskich kobieta na statku była także symbolem pokusy i chaosu, co podsycało przesądy.

Z drugiej strony, kobiece postacie pojawiały się na dziobach statków jako galiony (inaczej aflastony) – rzeźbione figury, które miały symbolizować ochronę i prowadzić statek do celu. Galiony często przedstawiały kobiety z odkrytą piersią, co według wierzeń miało uspokajać wzburzone morze i przyciągać pomyślne wiatry.

Historia zna jednak przypadki kobiet, które z sukcesem łamały ten stereotyp, wcielając się w role kapitanów, nawigatorów i załogantów. W XVII i XVIII wieku kobiety często przebierały się za mężczyzn, aby móc pracować na statkach. Takie historie, jak ta Jeanne Baret czy Mary Read, są dowodem na to, że przesądy nie miały rzeczywistego uzasadnienia.

Współczesne dekoracje marynistyczne często nawiązują do tej symboliki. Są one nie tylko ozdobami, ale i przypomnieniem o dawnych wierzeniach oraz historii żeglugi. Widać w nich dziedzictwo kulturowe, które przetrwało próbę czasu, a dzisiaj stanowi inspirację dla projektantów i kolekcjonerów. Współcześnie kobiety nie tylko pracują na statkach, ale również pełnią funkcje kapitanów, inżynierów i badaczy oceanów, burząc stereotypy i wpisując się w historię morskich podbojów na równi z mężczyznami.

Źródeł tych przesądów można doszukiwać się w średniowiecznych regulacjach dotyczących życia na morzu oraz w religijnych i kulturowych normach. Statki były zamkniętym, hierarchicznym środowiskiem, gdzie relacje międzyludzkie musiały być jasno określone.

Obecność kobiet była również problemem praktycznym – w zamkniętej, męskiej społeczności mogła prowadzić do napięć i konfliktów. W średniowieczu oraz czasach nowożytnych statki były mikrokosmosami społeczeństwa, gdzie dyscyplina i hierarchia były kluczowe. Nieprzestrzeganie tych zasad mogło prowadzić do katastrofalnych skutków.

Mimo tych przesądów kobiety od zawsze były obecne w świecie marynarki. Jako pasażerki, pielęgniarki, a nawet dowódczynie – ich wkład w rozwój żeglugi był niezaprzeczalny.

„Kobiety na pokładzie były uważane za diabelski balast” ich obecność miała przynosić nieszczęście statkowi i załodze

Obecność kobiet na pokładzie statków była przez wieki obciążona różnorodnymi przesądami, które często miały swoje źródło w strachu przed nieznanym oraz w personifikacji statku jako kobiety. Oto niektóre z najważniejszych przesądów związanych z obecnością kobiet na morzu:

Przesądy dotyczące kobiet na pokładzie:

  • Diabelski balast: Kobiety były często określane jako „diabelski balast”, co sugerowało, że ich obecność przynosi nieszczęście zarówno statkowi, jak i załodze. Uważano, że statek, personifikowany jako kobieta, mógł być zazdrosny o inną kobietę na pokładzie, co prowadziło do katastrof.
  • Odsłonięcie ciała: Aby zminimalizować pech związany z obecnością kobiety na pokładzie, niektórzy żeglarze wierzyli, że kobieta powinna pozostać rozebrana. Wierzono, że w ten sposób zawstydza morze i uspokaja je podczas sztormu.
  • Drapanie masztów: Istniał przesąd, że aby zapewnić pomyślne wiatry, kobiety powinny podrapać paznokciami podstawy masztów. Mimo że współczesne żeglarki często nie wierzą w takie przesądy, czasami zgadzają się na spełnienie tego zwyczaju.
  • Skrobanie śladów stóp: Marynarze skrobali ślady kobiecych stóp z pokładu, wierząc, że mogą one przyciągnąć złość statku. Utożsamiano statek z kobietą i sądzono, że jego zazdrość może prowadzić do nieszczęść
  • Kobieta na dziobie (galion inaczej aflaston): powszechnie uważano, że obecność dziewicy na dziobie statku przynosi szczęście i wiatr. Galion w postaci okazałej kunsztownej rzeźby symbolizującej kobietę umieszczano przed forkasztelem, u szczytu stewy dziobowej. Była to rzeźba drewniana, często polichromowana.
  • Kobieta ciężarna może przynieść szczęście
    Nieco rzadziej spotykany przesąd, ale w niektórych społecznościach marynarskich uważano, że kobieta spodziewająca się dziecka wnosi na statek symbol nowego życia, co było interpretowane jako dobry znak. Bywało, że taki pozytywny omen współistniał z wieloma negatywnymi wierzeniami – zależnie od regionu i epoki.
  • Zakaz dotykania want i lin przez kobiety
    W dawnych czasach zdarzało się, że kobiety, które przypadkowo (albo celowo) pomagały w pracach przy linach, wywoływały przerażenie wśród przesądnych członków załogi. Wierzono, że może to sprowadzić śmiertelne nieszczęście podczas rejsu.

Pionierki mórz i oceanów – rola kobiet w historii żeglugi

Kobiety od wieków przecierały szlaki na morzach i oceanach, chociaż przez długi czas ich dokonania bywały marginalizowane lub przypisywane mężczyznom. Dopiero dokładniejsze badania historyczne odkryły fascynujące historie determinacji, odwagi i niezwykłych umiejętności żeglarskich, które wyniosły te niezwykłe postaci do rangi legend. Wyruszmy więc w rejs śladami 20 kobiet, które zapisały się złotymi zgłoskami w historii żeglugi.

Grace O’Malley (1530–1603)

Królowa mórz z zachodniego wybrzeża Irlandii
Grace O’Malley, znana również jako Gráinne Mhaol lub Gráinne Ní Mháille, urodziła się około 1530 roku w regionie hrabstwa Mayo w Irlandii. Pochodziła z potężnego klanu, który utrzymywał się z handlu morskiego i pobierania myta od statków przepływających u wybrzeży. Od wczesnej młodości przejawiała ogromną fascynację morzem – podobno w dzieciństwie obcięła włosy i przebrała się za chłopca, by móc towarzyszyć ojcu na dalekich wyprawach.


Z czasem wyrosła na liderkę flotylli okrętów handlowych i wojennych, a jej śmiałe rajdy i bitwy morskie stały się postrachem handlowców i wojska królowej Elżbiety I. Grace nie tylko walczyła orężem, ale także politycznie – w 1593 roku udała się do Londynu na audiencję u samej Elżbiety I, gdzie w odważny sposób (odmawiając m.in. wykonania tradycyjnego ukłonu) negocjowała zwolnienie z więzienia swoich bliskich. Zapisała się w dziejach jako jedna z najbardziej nieustraszonych i niezależnych kobiet w historii Irlandii, będąc jednocześnie symbolem oporu przeciw dominacji angielskiej.


Jeanne Baret (1740–1807)

Pierwsza kobieta, która opłynęła świat… w męskim przebraniu
Urodzona w 1740 roku w Burgundii we Francji, Jeanne Baret od dziecka wykazywała żywe zainteresowanie botaniką. Jej umiejętności stały się przepustką do udziału w wyprawie Louisa Antoine’a de Bougainville’a (1766–1769), jednak oficjalny zakaz wstępu kobiet na okręty francuskie zmusił ją do przebrania się za mężczyznę. Przyjęła imię “Jean” i jako asystentka botanika Philiberta Commersona przeprowadziła liczne obserwacje i kolekcje roślin, odkrywając przy tym wiele nowych gatunków.


Legenda głosi, że jej prawdziwa tożsamość wyszła na jaw na Tahiti, gdzie tubylcy z łatwością rozpoznali, że mają do czynienia z kobietą. Mimo to Baret wypełniła powierzone jej zadania i tym samym stała się pierwszą w historii kobietą, która okrążyła glob, wnosząc nieoceniony wkład do botaniki i nauk przyrodniczych.


Ching Shih (1775–1844)

Chińska piracka cesarzowa z flotą tysiąca żagli
Ching Shih (Zheng Yi Sao) urodziła się około 1775 roku w południowych Chinach. Rozpoczęła przygodę z piractwem jako partnerka słynnego pirata Zheng Yi, a po jego śmierci w 1807 roku przejęła dowodzenie jedną z największych flot w historii morskiego rozboju – Czerwoną Flotą. Według różnych źródeł liczyła ona od 20 do nawet 40 tysięcy ludzi i kilkaset statków.

Ching Shih stworzyła surowy kodeks postępowania, który regulował dyscyplinę i podział łupów. Zdołała skutecznie przeciwstawiać się atakom cesarskiej floty chińskiej oraz interwencjom marynarki brytyjskiej i portugalskiej. W 1810 roku wynegocjowała z władzami cesarskimi amnestię dla siebie i całej załogi, co było bezprecedensowym osiągnięciem – nigdy wcześniej piracka potęga takiego kalibru nie wyszła z procederu właściwie bezkarnie. Po zakończeniu kariery piratki zajęła się prowadzeniem domu publicznego, przechodząc do legendy jako jedna z najskuteczniejszych i najbardziej bezwzględnych piratek wszech czasów.


Anne Bonny (1697–1782)

Irlandzka buntowniczka na Karaibach
Anne Bonny urodziła się około 1697 roku w Irlandii. Jej ojciec, prawnik William Cormac, przeniósł się z nią do Karoliny Południowej, by uniknąć towarzyskiego skandalu. Anne od dziecka przejawiała żywiołowy temperament, niechęć do ograniczeń i wielką potrzebę przygód.

Uciekła od męża, by dołączyć do pirackiej załogi słynnego Calico Jacka (Jacka Rackhama) i wraz z Mary Read stała się postrachem karaibskich szlaków handlowych. Walczyła jak równy z równym z mężczyznami – była znana z niepohamowanej odwagi i uczestnictwa w licznych abordażach. Po schwytaniu pirackiej załogi w 1720 roku została skazana na śmierć, ale wyrok odroczono ze względu na ciążę. Według niektórych przekazów zdołała uciec lub została wykupiona przez ojca. Jej dalsze losy owiane są tajemnicą, lecz już sama jej piracka działalność przeszła do legendy.


Mary Read (1685–1721)

Kobieta w męskim przebraniu, bezkompromisowa partnerka Anne Bonny
Mary Read przyszła na świat ok. 1685 roku w Londynie. Od dzieciństwa udawała chłopca, a matka wykorzystywała to, by pobierać zasiłek po zmarłym synu. Mary kontynuowała grę pozorów w życiu dorosłym – służyła w armii brytyjskiej, a potem zaciągnęła się na statki handlowe i pirackie, wciąż zachowując męskie przebranie.

Na Karaibach zetknęła się z Anne Bonny i stały się nierozłącznym duetem we flocie Calico Jacka. Po pojmaniu ich załogi obie trafiły przed sąd na Jamajce i zostały skazane na powieszenie, jednak egzekucję odroczono ze względu na ciążę Mary i Anne. Niestety, Mary zmarła w więzieniu w 1721 roku na gorączkę. Jej tragiczna historia pokazuje cenę, jaką płaciły kobiety odrzucające narzucone im konwenanse.


Florence Arthaud (1957–2015)

Francuska „Narzeczona Atlantyku” i mistrzyni samotnych regat
Florence Arthaud urodziła się 28 października 1957 roku w Boulogne-Billancourt. W wieku 17 lat doznała poważnego wypadku samochodowego i przez jakiś czas przebywała w śpiączce, jednak po wyzdrowieniu powróciła do żeglarstwa z jeszcze większą determinacją.


Największy rozgłos przyniosło jej zwycięstwo w prestiżowym wyścigu Route du Rhum w 1990 roku, kiedy to samotnie przepłynęła Atlantyk w rekordowym czasie 14 dni i 10 godzin. Ten sukces uczynił z niej jedną z najbardziej rozpoznawalnych żeglarek swoich czasów.

Florence Arthaud

Przez kolejne lata uczestniczyła w wielu regatach oceanicznych, stając się inspiracją dla pokolenia młodych żeglarek. Zginęła tragicznie w 2015 roku w wypadku śmigłowca podczas nagrań telewizyjnych, jednak jej legenda jako nieustraszonej pionierki samotnych rejsów wciąż żyje.


Naomi James (1949 -)

Nowozelandzka samotniczka, która rzuciła wyzwanie Hornowi
Naomi James urodziła się w Nowej Zelandii w 1949 roku. Początkowo pracowała jako pielęgniarka, aby zarobić na podróż do Europy, gdzie poznała żeglarza Johna Jamesa, który wprowadził ją w świat wielkich regat oceanicznych.

W 1977 roku, mając zaledwie kilka lat doświadczenia w żeglarstwie, postanowiła samotnie opłynąć kulę ziemską trasą wokół niebezpiecznego Przylądka Horn. Wyruszyła na jachcie Expedition i dokonała tego niezwykłego wyczynu w 1978 roku, po 272 dniach żeglugi. Za osiągnięcie to została uhonorowana Orderem Imperium Brytyjskiego (DBE). Jej historia jest potwierdzeniem, że żaden cel nie jest zbyt ambitny, jeśli towarzyszy mu dostateczna determinacja.


Krystyna Chojnowska-Liskiewicz (1936–2021)

Krystyna Chojnowska-Liskiewicz urodziła się 15 lipca 1936 roku w Warszawie. Już w młodości zafascynowała się żeglowaniem, jednak to jej inżynierskie wykształcenie po Politechnice Gdańskiej stanowiło ewenement wśród kobiet jej pokolenia. Specjalizowała się w budowie okrętów – co okazało się cennym atutem w dalszej karierze żeglarskiej, pozwalając jej rozumieć nie tylko samą sztukę żeglugi, ale i konstrukcję statków.

W latach 1976–1978 podjęła się niezwykłego wyzwania: samotnego opłynięcia świata na jachcie „Mazurek”. Podczas swej pionierskiej wyprawy zmagała się z nieprzewidywalną pogodą i wielomiesięczną izolacją, co wymagało nie tylko wiedzy technicznej, ale też ogromnej siły charakteru. Jej trasa wiodła m.in. przez Atlantyk i Kanał Panamski, a następnie przez wody Oceanu Spokojnego, Indyjskiego i wokół Afryki. Gdy w kwietniu 1978 roku oficjalnie zakończyła rejs, świat usłyszał o pierwszej kobiecie w dziejach żeglarstwa, która samotnie opłynęła kulę ziemską jachtem.

W uznaniu dokonań Krystyna Chojnowska-Liskiewicz została wpisana do Księgi rekordów Guinnessa, a jej historia szybko obiegła media krajowe i zagraniczne, czyniąc z niej jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci w świecie żeglarstwa. Osiągnięcie to miało wymiar nie tylko sportowy, lecz także symboliczny, przełamując ówczesne stereotypy dotyczące roli kobiet w żegludze. Po powrocie do Polski pełniła funkcje w organizacjach żeglarskich i chętnie dzieliła się doświadczeniem z młodszymi adeptami, którzy marzyli o dalekich rejsach.

Chociaż upływ czasu przyniósł kolejne rekordy i samotne wyprawy innych żeglarek, wyczyn Krystyny Chojnowskiej-Liskiewicz na zawsze pozostanie kamieniem milowym w dziejach nie tylko polskiego, ale i światowego żeglarstwa. Udowodniła bowiem, że determinacja, wszechstronna wiedza i odwaga pozwalają przekraczać granice, które do tej pory wydawały się niemożliwe do pokonania.


Teresa Remiszewska (1928–2002)

Pionierka samotnego żeglarstwa oceanicznego w Polsce

Teresa Remiszewska na trwałe zapisała się w historii polskiego żeglarstwa jako pierwsza Polka, która podjęła wyzwanie samotnego przepłynięcia Atlantyku w słynnym wyścigu OSTAR (Observer Single-handed Trans-Atlantic Race). Urodzona w 1928 roku, od młodości przejawiała zafascynowanie morzem i przygodą, co w tamtych czasach – zwłaszcza dla kobiet – wcale nie było oczywiste.

W latach 70. XX wieku zdecydowała się stanąć na starcie morderczego regatowego klasyka – samotnego wyścigu z brytyjskiego Plymouth do Newport (USA). Na trasie mierzyła się z kaprysami pogody, problemami technicznymi i stresem długotrwałej izolacji. Jej determinacja przyciągnęła uwagę środowiska żeglarskiego, a fakt, że była wówczas jedyną Polką w stawce, wywoływał spore zainteresowanie w kraju.

Choć Remiszewska nie zawsze mogła liczyć na takie wsparcie organizacyjne i sponsorskie, jakie mieli jej koledzy po fachu, to nie zraziło jej to do podejmowania kolejnych wyzwań na pełnym morzu. Dzięki niej samotne żeglarstwo kobiet w Polsce zyskało nowy wymiar – zarówno pod względem sportowym, jak i symbolicznym. Pokazała, że żeglarka w pojedynkę jest w stanie podjąć walkę z oceanem i przeciwnościami losu, inspirując następne pokolenia Polek do wyruszenia na pełne wody świata.

W uznaniu zasług Teresa Remiszewska była wielokrotnie wyróżniana w środowisku żeglarskim i doceniana przez miłośników morskich przygód, którzy dostrzegali w niej prekursorkę kobiecego samotnego żeglarstwa nad Wisłą. Zmarła w 2002 roku, pozostawiając po sobie legendę kobiety niezłomnej, która wbrew wszelkim barierom odważnie realizowała pasję do morskich wypraw.


Ellen MacArthur (1976 – )

Brytyjska rekordzistka i propagatorka zrównoważonego rozwoju
Ellen MacArthur przyszła na świat 8 lipca 1976 roku w Whatstandwell (hrabstwo Derbyshire). Już w dzieciństwie oszczędzała każdy grosz, by móc kupić własną łódź. Pierwszy spektakularny sukces odniosła w 2001 roku, gdy jako 24-latka zajęła drugie miejsce w niezwykle trudnych regatach Vendée Globe – samotnym rejsie dookoła świata bez zawijania do portu.

W 2005 roku pobiła rekord świata w samotnej żegludze non-stop dookoła kuli ziemskiej, pokonując trasę w 71 dni, 14 godzin, 18 minut i 33 sekundy. Za swoje osiągnięcia otrzymała tytuł Dame Commander of the Order of the British Empire (DBE). Po zakończeniu wyczynowej kariery żeglarskiej założyła Ellen MacArthur Foundation, która promuje gospodarkę o obiegu zamkniętym i działania na rzecz środowiska.


Laura Dekker (1995 – )

Najmłodsza żeglarka, która samotnie opłynęła świat
Laura Dekker urodziła się 20 września 1995 roku na łodzi w Nowej Zelandii. Wychowywała się jednak głównie w Holandii, gdzie już jako 6-latka potrafiła samodzielnie pływać jachtem. W wieku 13 lat oznajmiła, że chce opłynąć świat w pojedynkę, co wywołało ogromną burzę medialną i wątpliwości ze strony holenderskich władz.

Ostatecznie uzyskała zgodę sądu i w sierpniu 2010 roku, jako 14-latka, wypłynęła jachtem „Guppy” w rejs dookoła kuli ziemskiej. Po 518 dniach żeglugi, 21 stycznia 2012 roku, dotarła do Sint Maarten (na Karaibach), kończąc wyprawę w wieku 16 lat. Stała się w ten sposób najmłodszą osobą, która tego dokonała. Jej odwaga i determinacja wywołały zachwyt na całym świecie oraz rozpoczęły dyskusję na temat granic dziecięcych marzeń i odpowiedzialności dorosłych.


Emma Hamilton (1765–1815)

Ukochana admirała Nelsona i wpływowa postać brytyjskiej arystokracji
Emma Hamilton, urodzona 26 kwietnia 1765 roku jako Amy Lyon, pochodziła z ubogiej rodziny z hrabstwa Cheshire. W młodości pracowała jako modelka i aktorka, zyskując rozgłos dzięki oryginalnym „Attitudes” – żywym obrazom inspirowanym malarstwem i mitologią.

Wraz z mężem, sir Williamem Hamiltonem, ambasadorem brytyjskim w Neapolu, obracała się w najwyższych kręgach towarzyskich. Poznawszy admirała Horatio Nelsona, nawiązała z nim romans, stając się jego najbliższą towarzyszką i doradczynią w sprawach dotyczących brytyjskich kampanii morskich.

Po śmierci Nelsona w bitwie pod Trafalgarem (1805) Emma popadła w długi i zmarła w 1815 roku we Francji, jednak jej wpływ na strategię i morale brytyjskiej floty pozostaje nie do przecenienia.


Molly Kool (1916–2009)

Pionierka kapitanów handlowych w Ameryce Północnej
Molly Kool urodziła się 23 lutego 1916 roku w Alma (Nowy Brunszwik) w Kanadzie. Jej ojciec posiadał statek handlowy i to on nauczył ją podstaw nawigacji, kierowania załogą i transportu morskiego. W 1939 roku, jako 23-latka, Molly uzyskała licencję kapitana statku handlowego, stając się pierwszą kobietą w historii Ameryki Północnej na takim stanowisku.

Dowodziła m.in. statkiem przewożącym drewno po wodach Zatoki Fundy, słynącej z ekstremalnych pływów. Podczas II wojny światowej kontynuowała służbę na morzu. Jej osiągnięcie w środowisku zdominowanym przez mężczyzn otworzyło drogę kolejnym pokoleniom kobiet pragnących pełnić funkcje dowódcze w żegludze.


Isabel Barreto (1567–1612)

Pierwsza kobieta-admirał na hiszpańskim Pacyfiku
Isabel Barreto urodziła się około 1567 roku w Galicji (Hiszpania). W 1585 roku poślubiła słynnego odkrywcę Álvaro de Mendañę, który dowodził hiszpańskimi ekspedycjami mającymi kolonizować wyspy Pacyfiku. Gdy mąż zmarł podczas wyprawy w 1595 roku, Isabel przejęła dowodzenie flotyllą, stając się – według relacji – pierwszą kobietą – admirałem w historii imperium hiszpańskiego.

Dzięki silnemu charakterowi i żelaznej dyscyplinie zdołała doprowadzić ocalałe statki do bezpiecznych portów na terenie dzisiejszego Meksyku. Zaskarbiła sobie szacunek części załogi, lecz także wrogość niektórych oficerów, którzy nie chcieli uznać jej zwierzchnictwa. Po powrocie do Hiszpanii przez pewien czas przebywała na dworze, a następnie przeniosła się do Peru, gdzie zmarła około 1612 roku, pozostając postacią kontrowersyjną, lecz bez wątpienia pionierską.


Joanna Pajkowska (1958 – )

Druga Polka w historii, która samotnie opłynęła świat

Joanna Pajkowska to obok Krystyny Chojnowskiej-Liskiewicz jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiego żeglarstwa oceanicznego. Urodziła się w Warszawie, a żeglarską pasję rozwinęła w Jacht Klubie AZS w stolicy. Na swoim koncie ma kilka rejsów dookoła świata, w tym samotny rejs non-stop w latach 2018–2019 na 40-stopowym jachcie „Fanfan”. Pokonała wówczas trasę dookoła Przylądka Dobrej Nadziei, Przylądka Leeuwin i legendarnego Hornu, stając się tym samym pierwszą Polką, która ukończyła samotną i bez zawijania do portów żeglugę dookoła globu.

Kapitan Asia Pajkowska słynie z ogromnej determinacji i skromności, a jej wyczyny regularnie trafiają na łamy mediów branżowych w Polsce i za granicą.

Jadwiga Wolff-Neugebauer (XX wiek)

Pierwsza Polka z patentem kapitana i inicjatorka żeńskich załóg morskich

Jadwiga Wolff-Neugebauer zapisała się w historii polskiego żeglarstwa międzywojennego jako prekursorka żeńskich wypraw morskich. Jej przygoda z żaglami nabrała impetu, gdy w 1933 roku, jako pierwsza Polka, otrzymała oficjalny patent kapitana żeglugi jachtowej, przełamując ówczesne schematy i zachęcając inne kobiety do podejmowania podobnych wyzwań.

W 1934 roku Wolff-Neugebauer stanęła za sterem pierwszego żeńskiego jachtu pełnomorskiego „Grażyna”, który stał się symbolem rodzącego się wówczas kobiecego żeglarstwa w Polsce. Wraz z nią, na pokładzie znalazły się równie zdeterminowane załogantki – jedną z kluczowych osób była Jadwiga Stępska, zastępczyni kapitan, której rola w organizacji i prowadzeniu rejsów była nieoceniona. Wspólnie dowiodły, że kobiety nie muszą być wyłącznie obserwatorkami morskiej przygody, ale mogą kreować własne ścieżki, zdobywając doświadczenie i prestiż w świecie powszechnie zdominowanym przez mężczyzn.


Mary Patten (1837–1861)

Nastoletnia kapitan pod presją sztormu i choroby
Mary Patten (czasem błędnie podawana data urodzenia 1855, jednak najnowsze opracowania wskazują na ok. 1837 rok) zapisała się w dziejach żeglugi w 1856 roku, kiedy jako 19-letnia żona kapitana statku handlowego “Neptune’s Car” musiała przejąć dowodzenie jednostką. Jej mąż poważnie zachorował i stracił przytomność, zaś pierwszy oficer nie okazał się godny zaufania.

Mary nie tylko prowadziła statek przez trudne wody wokół Przylądka Horn, ale także sprawowała opiekę lekarską nad mężem, korzystając z podręczników medycznych. Mimo braku formalnego przeszkolenia doprowadziła “Neptune’s Car” do portu w San Francisco, zyskując szacunek załogi i zyskując opinię nieustraszonej liderki. Niestety, jej mąż zmarł wkrótce po dotarciu do celu, a sama Mary odeszła w młodym wieku (24 lata). Historia jej bohaterskiego rejsu przypomina, że w ekstremalnych sytuacjach to nie płeć, lecz determinacja i zdolność do szybkich decyzji decydują o losach statku i ludzi na pokładzie.


Charlotte de Berry (XVII wiek)

Legenda o angielskiej piratce szukającej zemsty
Charlotte de Berry to postać o nie do końca potwierdzonej historycznej wiarygodności, jednak jej imię od wieków pojawia się w brytyjskich opowieściach o kobietach-piratkach z XVII wieku. Według przekazów Charlotte miała zakochać się w żołnierzu Królewskiej Marynarki, z którym wzięła potajemny ślub. Aby towarzyszyć mu na morzu, przebrała się za mężczyznę i wstąpiła do marynarki.

Po pewnym czasie jej tajemnica wyszła na jaw, a mąż został skazany na służbę na innym okręcie. Charlotte miała go szukać na rozmaitych statkach i w efekcie trafiła do pirackiej załogi, gdzie szybko zyskała sławę z powodu nieustępliwości i brawury w walce. Choć do dziś historycy nie są pewni, czy Charlotte de Berry istniała naprawdę, jej legenda inspiruje liczne książki i filmy, przypominając o romantycznym micie kobiety walczącej o miłość i wolność na falach oceanów.


Lady Mary Killigrew (XVI wiek)

Angielska arystokratka oskarżana o piractwo
Lady Mary Killigrew (Mary Wolverston) urodziła się w zamożnej rodzinie, a jej ojciec – Philip Wolverston – był kapitanem i właścicielem statków. Wyszła za mąż za sir Henry’ego Killigrew, pełniącego funkcję wicegubernatora zamku Pendennis w Kornwalii. Według relacji z epoki, Mary wykorzystywała wpływy i zasoby męża, by potajemnie uprawiać korsarstwo, rabując statki, które szukały schronienia w okolicznych portach.

Pewnego razu jej ofiarą padł hiszpański galeon. Zrabowano ładunek i uprowadzono część załogi. Gdy sprawa wyszła na jaw, Lady Mary Killigrew została aresztowana. Jej mąż miał wstawić się za nią u samej królowej Elżbiety I, dzięki czemu uniknęła najsurowszej kary i została ostatecznie zwolniona. Choć nie ma wielu wiarygodnych źródeł potwierdzających pełny rozmiar jej działań, to jej postać wpisała się w folklor XVI-wiecznej Anglii jako jedna z niewielu arystokratek, którym przypisuje się udział w piractwie.


Anne Dieu-Le-Veut (1661–1710?)

Francuska piratka z Karaibów, która stanęła naprzeciw najtwardszych wilków morskich
Anne Dieu-Le-Veut, zwana też jako Marie-Anne de Brandicourt, według niektórych przekazów urodziła się ok. 1661 roku we Francji. Skazana za drobne przestępstwo, została zesłana na Karaiby, gdzie wiodła życie awanturnicze. Po śmierci pierwszego męża, pirata o nazwisku Pierre Lenglet, wyszła ponownie za mąż za innego słynnego korsarza, Laurensa de Graaf, zwanego „Lorenzo”.

Anne towarzyszyła swemu mężowi we wszystkich wyprawach – wedle relacji była tak odważna, że w pewnym momencie wyzwała Laurensa na pojedynek, kiedy ten obraził jej honor. Zamiast walki, oboje zdecydowali się wziąć ślub i wspólnie prowadzić pirackie wyprawy, atakując głównie hiszpańskie i angielskie okręty handlowe. Historia Anne Dieu-Le-Veut jest nierozerwalnie związana ze „Złotym Wiekiem Piractwa”, a jej imię pojawia się obok takich legend jak Henry Morgan czy Bartholomew Roberts.

Historia żeglarstwa jest kształtowana przez kobiety pod żaglami i na pokładach statków i okrętów

Historia kobiet na morzu to opowieść o odwadze, determinacji i przełamywaniu barier. Przez stulecia kobiety musiały walczyć ze stereotypami, przesądami i nierównościami, aby udowodnić swoją wartość na pokładzie statków. Od piratek takich jak Anne Bonny i Mary Read, po odkrywczynie jak Jeanne Baret czy żeglarki pokroju Ellen MacArthur – każda z tych kobiet pozostawiła trwały ślad w historii żeglugi. Ich historie pokazują, że morze nie zna płci, a prawdziwą miarą wartości marynarza jest odwaga, umiejętności i niezłomność.

Współczesne kobiety kontynuują tę tradycję, zajmując stanowiska kapitanów, nawigatorów i inżynierów pokładowych. Ich obecność na statkach jest już nie tylko akceptowana, ale i celebrowana jako symbol równości i postępu. Marynistyczne prezenty mają w sobie duszę – każdy z nich opowiada historię nie tylko męstwa, ale i współpracy, poświęcenia i odwagi, które towarzyszyły żeglarzom i żeglarkom przez wieki.

Niech historie kobiet mórz i oceanów inspirują nas do przełamywania własnych barier i pokonywania życiowych sztormów. Od starożytnych wód, po czasy wielkich odkryć geograficznych i współczesne wyzwania żeglugi transoceanicznej – kobiety od wieków sięgały po ster, wykazując się nie mniejszą determinacją i odwagą niż ich męscy odpowiednicy. Były piratkami, odkrywczyniami, admirałami, samotnymi żeglarkami i kapitanami statków handlowych. Ich historie niejednokrotnie owiane są legendą i fascynują do dziś. Dowodzą też, że gdy w grę wchodzi pasja, wolność i umiłowanie bezkresnych horyzontów – płeć przestaje mieć znaczenie, a liczy się jedynie hart ducha i umiejętność wychodzenia zwycięsko z najcięższych sztormów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *