Autorem książki jest Tomasz Maracewicz, kapitan jachtowy (uczestniczył m.in. w rejsie „Daru Młodzieży” dookoła świata w latach 2018-2019, na którym pływa obecnie jako I oficer), oficer marynarki handlowej, jeden z założycieli Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej.
Tomasz Maracewicz stworzył dzieło dotyczące historii polskich żaglowców jakiego do tej pory nie było, ponad 700 stronicowe, bogato ilustrowane, wydawnictwo kompletne, które naprawdę dobrze się czyta. „Symbole naszych marzeń” to unikatowe dzieło, wydane z okazji 100-lecia historii polskich żaglowców (1921 do 2021).
Autor jest Żeglarzem z ogromnym doświadczenie, pływał w swoim życiu na Zawiszy Czarnym, na Fryderyku Chopinie, a od kilku lat jest I oficerem Daru Młodzieży. „Symbole naszych marzeń” dzięki lekkości pióra Tomasza Maracewicza odkrywają przed nami historię polskich żaglowców, którą wielu z nas na pewno zna, ale w zupełnie nowy sposób. Ta książka to nie wydawnictwo zawierające suche fakty, jak data budowy żaglowca, wyporność, powierzchnia żagli, historia odbytych rejsów, liczebność załogi, itd. lecz barwna opowieść o doskonale znanych wydarzeniach z dziejów polskich żaglowców, jak choćby pierwsza podróż “Lwowa” na południową półkulę, legendarny rejs dookoła świata “Daru Pomorza”, zwycięskie regaty Operacji Żagiel 1972, przedstawione na podstawie kompleksowych relacji uczestników tych wydarzeń lub dokładnych badań autora.
Nie było w dotychczasowej literaturze marynistycznej (a przynajmniej ja się z nim nie spotkałem) opracowania tak szczegółowego i obszernego dotyczącego historii polskich żaglowców. Rozproszone opisy najważniejszych dokonań polskich Żeglarzy i żaglowców znalazły się w jednym miejscu, co umożliwi zapoznanie się z nimi osobom, które dotychczas nie interesowały się tą tematyką, bez potrzeby szczegółowych poszukiwań w internecie, przeczytania kilku książek lub pomniejszych opracowań.
Wielkim walorem książki są znakomicie przygotowane zdjęcia (wiele z nich publikowanych jest po raz pierwszy), na 736 stronach formatu B5 autor zgromadził ponad 400 ilustracji full kolor co w połączeniu z kredowym papierem wydania sprawia, że chce się zajrzeć na kolejną stronę.
Dla kogoś szukającego żeglarskich faktów historycznych opartych na żywych relacjach świadków przełomowych wydarzeń, ciekawostek o polskich żaglowcach, o których dotychczas nie słyszały osoby postronne, legend z zawinięć do portów całego świata, fotografii z pokładów polskich żaglowców z ostatnich 100 lat, będzie to z pewnością tytuł, po który warto sięgnąć. Otrzymujemy z rąk autora nie tylko wciągająca i frapującą morską opowieść, ale również rodzaj marynistycznej encyklopedii tematycznej, do której będziemy wracać w celu przypomnienia czy uzupełnienia faktów.
Jak mówi kapitan Tomasz Maracewicz napisał książkę o historii polskich żaglowców, którą sam chciałby przeczytać. Jednocześnie chciał nią zespolić i połączyć różne epoki, porty i środowiska skupione pomiędzy polskimi jednostkami: żaglowcami szkolnymi Uniwersytetu Morskiego, jednostkami Marynarki Wojennej, jednostkami pływającymi z młodzieżą. Chciał pokazać, że korzenie polskiego żeglarstwa tkwiące w tradycji przedwojennego “Lwowa” miały wpływ na całą historię polskich żaglowców i żeglarzy. Autor chciał również tą książką połączyć chwalebną przeszłość z przyszłością. Pokazać misję jaką jest kształtowanie charakterów na morzu oraz przygotowanie młodych ludzi do zawodu marynarza, podkreślić wpływ wychowawczy jaką ma żeglarstwo na współczesną młodzież.
I w pełni się to kapitanowi Tomaszowi Maracewiczowi udało.
Z ciekawostek warto nadmienić, że to marynistyczne dzieło powstało na morzu. Na zbieranie materiałów autor poświęcił dwie zimy, gdy pandemia uniemożliwia swobodny dostęp, pracownicy biblioteki Naukowej w Gdyni i Biblioteki Marynarki Wojennej skanowanie potrzebne materiały (za co należą się im osobne słowa uznania) i przesyłali je do kapitana Tomasza Maracewicza a on tworzył tą książkę w wolnych chwilach w trakcie rejsów na Darze Pomorza.
Książkę „Symbole naszych marzeń czyli stulecie polskich żaglowców (1921 – 2021). Opowieść o statkach i kapitanach” można kupić na stronie Wydawnictwa Jakobstaf:
do czego szczerze zachęcam.